Mantellone, soprana, croccia
Mantellone było jakby dłuższą wersją mantoletu, nakładaną jednak bezpośrednio na sutannę, zawsze w kolorze fioletowym. Wykonane było z gładkiego jedwabiu w lecie, bądź z lekkiego sukna w zimie z obszyciami w tym samym kolorze co reszta szaty, aczkolwiek mogły być w nieco innym odcieniu. Strój ten był wyznacznikiem niższych prałatów na dworze papieskim, stąd zwani byli prałatami di mantellone. Mianowani byli na czas życia papieża, choć niektórzy otrzymywali taki tytuł dożywotnio. Swój strój mogli nosić wszędzie. Wyjątkiem była jedna z klas owych prałatów, zwana extra Urbem, którym szata ta, podobnie jak sam zwrot Monsignor, przysługiwał jedynie poza Rzymem. Wszelkie dodatki do stroju prałatów od mantellone, jak biret, fariola, pończochy czy sznur na kapeluszu były czarne, choć dwie ostatnie rzeczy mogły być fioletowe poza Rzymem. Wcześniej prałaci di mantellone musieli też nosić czarną koloratkę, jednak na początku XX w. otrzymali przywilej używania fioletowej koloratki. Ponieważ mantellone było strojem dworskim, zatem gdy prałaci służyli do Mszy lub sprawowali sakramenty, na sutannę zakładali komżę lub cottę, ew. rokietę oraz komżę lub cottę, jeżeli dany prałat miał przywilej noszenia rokiety.
Soprana, czyli szata w kroju mantellone, tyle że wełniana i w różnych kolorach, zazwyczaj czarnym, noszona bezpośrednio na sutannie. Przywilej noszenia soprany miała część rzymskich seminariów.
Croccia to specjalny strój przysługujący prałatom di mantellone. Zakładano ją bezpośrednio na sutannę, a składała się z długiej, rozciętej z przodu szaty, spinanej pod szyją jak mantellone oraz z dwóch pelerynek: wierzchniej krótszej i dłuższej spodniej z kapturem. W wersji letniej pelerynki wykonane były ze szkarłatnego jedwabiu, w przeciwieństwie do reszty szaty, która była wełniana. Wyjątkiem były rękawy wraz z podszewką i obszyciami, które były z jedwabiu w kolorze amarantowym. Croccia używana była w czasie kaplicy papieskiej i konsystorza, a poza Rzymem w przypadku, gdy dany prałat pełnił funkcję specjalnego delegata papieskiego, który np. wręczał biret nowo minowanemu kardynałowi przebywającemu poza Rzymem.
Croccia w wersji zimowej miała górną pelerynkę z gronostaju, dolną zaś z jedwabiu, tylko na dole, w tej części, która wystawała spod wierzchniej pelerynki, obszyta była gronostajem. To pozostałość po tym, że kiedyś obie pelerynki było gronostajowe.
Nieco odmienna od poprzednio opisanej jest croccia do tej pory noszona przez audytorów Roty Rzymskiej. Fioletowa z czerwonymi obszyciami charakteryzuje się gronostajowym kołnierzem wraz z żabotem oraz rękawami ściąganymi przy pomocy ozdobnego sznurka z pomponami.
Przywilej noszenia crocci w czasie kaplic papieskich mieli także kardynalscy caudatarii. W czasie kaplicy papieskiej, gdy papież nie odprawiał Mszy, kaudatariusze nosili fioletową jedwabną sutannę z czarnymi aksamitnymi obszyciami i guzikami, fioletowy jedwabny pas oraz fioletową koloratkę, na to zaś zakładali fioletową croccię z sukna lub serży, podbitą i obszytą fioletowym jedwabiem.
Na zdjęciach kaplic papieskich widać czasem czarną lub czerwoną croccię. Niestety nie natrafiliśmy na jakiekolwiek informacje wspominające o takim stroju. Podejrzewać można, że byli to kaudatariusze kardynałów zakonników albo purpuratów niektórych wschodnich obrządków.
W czasie kaplicy papieskiej, gdy papież celebrował, a kardynałowie ubrani byli w szaty odpowiednie do ich stopnia (dalmatyki, ornaty albo kapy), caudatarii na croccię zakładali cottę i welon (vimpa) z jedwabiu, przez który trzymali mitrę kardynała. W ceremoniach poza kaplicą papieską kaudatariusze na fioletową sutannę zakładali cottę, gdy dostojnik celebrował lub czarną (jedwabną w przypadku kardynałów) fariolę, gdy asystował w cappa magna.