Pontificalis Aula

De creatione novorum cardinalium

Nadawanie godności kardynalskiej jest wyłącznym przywilejem Ojca Świętego, który w dowolnym czasie mógł dobrać nowych purpuratów do, ustalonej na siedemdziesiąt, liczby członków Kolegium. W sposób formalny zaczynało się to od poinformowania w czasie sekretnego konsystorza obecnych kardynałów o chęci powołania nowych. Papież zwracał się do obecnych z zapytaniem: Quid vobis videtur? Był to zwrot czysto kurtuazyjny, wywodzący się jeszcze z czasów, gdy wybór nowych kardynałów musiał spotkać się z akceptacją większości dotychczasowych książąt Kościoła. Za odpowiedź starczał jedynie gest purpuratów, którzy powstawszy ściągali piuski i pochylali głowy. Wtedy papież oficjalnie ogłaszał swoją decyzję następującymi słowami: Auctoritate omnipotentis Dei, sanctorum apostolorum Petri et Pauli ac Nostra, creamus Sanctae Romanae Ecclesiae Cardinales presbyteros quidem N.N. diaconos vero N.N., cum dispensationibus, derogationibus et clausulis necessariis et opportunis. In nomine Pa+tris et Fi+lii et Spiritus + Sancti. Amen. Papież mógł też dokonać wyboru kardynałów, których imiona, z różnych powodów, zachował jedynie dla siebie. Ogłaszał to Konsystorzowi w sposób następujący: Alios autem [tu podawał liczbę wybranych] in pectore reservamus arbitrio Nostro quandocumque declarandos.

50870896
Sala Konsystorialna przygotowana do odbycia sekretnego konsystorza.

Informację o woli Ojca Świętego kardynałom-elektom zanosił domownik kardynała Sekretarza Stanu, a także mistrz papieskich ceremonii, jeżeli ci przebywali w Rzymie, lub delegat apostolski w osobie oficera Gwardii Szlacheckiej, który wręczał ją wraz z czerwoną piuską kardynałom przebywający poza Rzymem. W dniu nałożenia biretu domownicy nowego kardynała udawali się do Pałacu Apostolskiego, niosąc rokietę, mucet, pas ze złotymi pomponami oraz czerwony kapelusz z takimiż chwostami: w przypadku purpuratów będących zakonnikami mucet oraz pas były w kolorze odpowiednim dla danego zakonu, przy czym pompony były jedynie jedwabne. Nowy książę Kościoła, w sutannie i mantolecie oraz w dotychczas przysługującej mu piusce i czarnym kapeluszu, przybywał na miejsce w towarzystwie kilku familiares i po przywitaniu się z kardynałem Sekretarzem Stanu, udawał się do wskazanej sali, gdzie ceremoniarz przepasywał go kardynalskim pasem oraz ubierał go w rokietę i mantolet. W takim stroju, prowadzony przez dwóch ceremoniarzy, przybywał do sali, w której, otoczony swym dworem, siedział Ojciec Święty w stroju chórowym oraz krótkiej faldzie.

Faldacorta
Pius XII w stroju chórowym i krótkiej faldzie, trzymanej przez dwóch papieskich ceremoniarzy.

Po trzykrotnym przyklęknięciu, w miarę zbliżania się do papieskiego tronu, purpurat klękał i całował krzyż na papieskim trzewiku. Następnie papież zakładał mu podany przez pierwszego mistrza ceremonii mucet oraz biret wręczony przez zakrystianina, który kardynał zaraz mu oddawał, aby ponownie ucałować stopę oraz kolano papieża, po czym przyjąć od niego dwukrotny pocałunek pokoju; po tym wracał na wyznaczone miejsce. Gdy wszyscy purpuraci otrzymali już birety, Ojciec Święty zwracał się do nich, wyjaśniając powody ich promocji oraz przypominając o obowiązkach, zaś najstarszy z nowych kardynałów w imieniu wszystkich dziękował papieżowi za łaskę wywyższenia do tej godności i zapewniał o wywiązaniu się z płynącej z tego tytułu odpowiedzialności.

ritter_receives_beretta_0
Jan XXIII nakłada mucet na ramiona kardynała Józefa Rittera.

Następnie pierwszy ceremoniarz, poprzez słowa Extra omnes, wydawał polecenie opuszczenia sali przez wszystkich, poza kardynałami, ponieważ wtedy rozpatrywano sprawy zarezerwowane jedynie dla papieża i Kolegium. Gdy po zakończeniu obrad, nowi purpuraci opuszczali salę konsystorialną, odbierali od drugiego zakrystianina czerwoną piuskę, podawaną na srebrnej tacy i założywszy na nią biret udawali się do sali, gdzie wcześniej złożone były ich szaty. Tam, oddawszy biret jednemu z towarzyszących im domowników, nakładali saturno i tak wracali do swojej siedziby. Zdjąwszy rokietę i mantolet oraz trzymając kardynalski biret w dłoni, przyjmowali wizyty gratulacyjne. Otrzymanego od papieża biretu purpurat nigdy nie używał, lecz na znak szacunku leżał on na zaszczytnym miejscu w antykamerze lub sali tronowej jego pałacu pomiędzy dwoma świecznikami.

chierica Pio XII e Siri
Kardynał Józef Siri przyjmuje czerwony biret od papieża Piusa XII.

Kardynałowi przebywającemu poza Rzymem biret zawoził najczęściej ablegat apostolski w godności tajnego bądź honorowego szambelana. Wysłannik biret przekazywał papieskiemu delegatowi lub władcy danego państwa, aby ten, w imieniu Ojca Świętego, dokonał nałożenia go nowemu kardynałowi. Odbywało się to w głównej świątyni miasta, jeżeli czynił to duchowny, albo w kaplicy pałacowej, jeśli czynił to przywódca kraju. Ceremonię tę poprzedzało odczytanie papieskiego breve i przysięga wierności złożona przedstawicielowi Ojca Świętego oraz zwyczajowe przemowy. Następnie klęczącemu purpuratowi nakładano biret na głowę, a powstawszy przyjmował pax od osoby, która mu go wręczyła. Ceremonia kończyła się śpiewem hymnu Te Deum oraz uroczystą mszą świętą, którą celebrował kardynał lub obecny biskup: do niej nowy purpurat przebierał się z szat fioletowych w czerwone.

roncalli-e-auriol
Kardynał Roncalli w Pałacu Elizejskim przyjmuje czerwony biret z rąk prezydenta Francji Wincentego Auriola.

Przed publicznym konsystorzem nowi kardynałowie powiadamiani byli o godzinie uroczystości oraz o obowiązującym stroju, których kolor, ze względu na tradycję odbywania tej ceremonii w okresie Suchych Dni, zwyczajowo był fioletowy. Rano tego dnia purpuraci przybywali do Pałacu Apostolskiego wraz ze swym dworem, w tym z kaudatariuszem w crocci. Po zdjęciu saturno, mucetu i mantoletu ubierali cappa magna i udawali się do kaplicy, gdzie po krótkiej modlitwie, siadali na wyznaczonych miejscach, rozpuszczając fałdy wielkiej kapy. Na stopniu przy nogach każdego purpurata siadał jego kaudatariusz. Następnie nowi kardynałowie udawali się przed ołtarz, gdzie składali przysięgę w obecności trzech pierwszych kardynałów każdego stopnia oraz przed kardynałem kanclerzem (wcześniej wicekanclerzem), kamerlingiem Świętego Kościoła Rzymskiego oraz kamerlingiem Świętego Kolegium Kardynałów.

P. Pfister, Pages de Rome Immortelle, Arthaud 1954 (44)
Walery kardynał Gracias, arcybiskup Bombaju (Mumbaju), w czasie składania przysięgi.

Po przysiędze nowi członkowie Kolegium pozostawali w kaplicy, pozostali zaś przechodzili do sali konsystorialnej, do której przybywał Ojciec Święty ubrany w czerwone mantum i złotą mitrę, a także w faldę. Papież zasiadał na przygotowanym tronie, za którym wisiał arras, przedstawiający personifikację Opatrzności siedzącą na kuli ziemskiej pomiędzy Sprawiedliwością i Dobroczynnością, pod którymi wyobrażono dwa leżące lwy, z których każdy trzymał flagę Świętego Kościoła. Purpuraci składali hołd papieżowi, a następnie przyprowadzano z kaplicy nowych kardynałów, każdego w towarzystwie dwóch kardynałów diakonów, a jeżeli tych byłoby za mało, to funkcja ta przypadała kolejno najmłodszym kardynałom prezbiterom.

557128_641040325929997_1541731250_n
Kardynałowie składają homagium Piusowi XII w czasie publicznego konsystorza w Bazylice Watykańskiej.

Tak prowadzeni nowi książęta Kościoła, z rozpuszczonym trenami cappa magna, zbliżali się kolejno do tronu, trzykrotnie oddając głęboki pokłon papieżowi, a następnie klęcząc na najwyższym stopniu całowali papieski trzewik oraz pierścień, po czym otrzymywali dwukrotny pocałunek pokoju od Ojca Świętego. Odszedłszy od tronu z trenem zarzuconym na ramię, podobnie wymieniali uścisk ze wszystkimi obecnymi kardynałami i zajmowali swoje miejsce zgodnie z porządkiem. Następnie każdy z nowych purpuratów podchodził do stopni tronu i klękał. Ceremoniarz zakrywał jego głowę kapturem cappy, na który papież nakładał kapelusz podany przez zakrystianina lub jego zastępcę. Ojciec Święty odczytywał przy tym formułę z rytuału trzymanego przez biskupa asystenta, któremu towarzyszył drugi trzymający świeczkę: Ad laudem omnipotentis Dei et Sanctae Sedis Apostolicae ornamentum, accipe galerum rubrum, insigne singulare dignitatis Cardinalatus, per quod designatur, quod usque ad mortem et sanguinis effusionem inclusive, pro exaltatione Sanctae Fidei, pace et quiete Populi Chiristiani augmento et statu Sanctae Romanae Ecclesiae, te intrepidum exhibere debeas. In nomine Pa+tris, et Fi+lii, et Spiritus + Sancti. Amen. Ceremoniarz przekazywał kapelusz zakrystianowi i ściągał kaptur z głowy kardynała, ten zaś pocałowawszy papieski pierścień, stawał po prawej stronie tronu, czekając na pozostałych.

526280127
Papież Jan XXIII nakłada galero na głowę jednego z nowo kreowanych kardynałów.

Po skończonej ceremonii nowi kardynałowie, idąc za papieskim krzyżem, a poprzedzając Ojca Świętego, przechodzili do sali, gdzie papież rozbierał się z szat, a następnie pierwszy z nowych purpuratów odmawiał dziękczynną modlitwę po włosku. Akt ten mógł być opuszczony, a nowi purpuraci składali podziękowania papieżowi prywatnie po całej uroczystości. Gdy Ojciec Święty odszedł już do swoich apartamentów, nowi kardynałowie powracali do sali konsystorialnej, skąd całe Kolegium, idąc za chórzystami śpiewającymi Te Deum, udawało się procesyjnie do kaplicy: na czele szli kardynałowi biskupi, potem prezbiterzy, na końcu zaś diakoni, ale w odwróconej kolejności (najpierw młodsi, później starsi), pomiędzy którymi szli nowi purpuraci. Po dotarciu na miejsce chór ustawiał się przy ołtarzu po stronie epistoły, a starsi kardynałowie zajmowali swoje miejsca w ławach.

1234182_641041365929893_1580237934_n
Nałożenie kapelusza kardynalskiego w czasie publicznego konsystorza za pontyfikatu Piusa XII.

Gdy chór zaczynał śpiewać fałszywym burdonem wers Te ergo qaesumus, nowi purpuraci oddawali rewerencję ołtarzowi, a następnie kładli się na fioletowych poduszkach na jego stopniach z głowami nakrytymi kapturami cappa magna oraz z rozpuszczonymi trenami. Prostracja ta trwała do końca hymnu, po którym dziekan Kolegium odmawiał przy ołtarzu po stronie epistoły odpowiednie oracje i wszyscy opuszczali kaplicę, przy czym nowi kardynałowie, z trenami capp trzymanymi przez kaudatariuszy, jeszcze raz wymieniali pocałunek pokoju ze swoimi starszymi kolegami. Następnie powracali do swoich rezydencji, gdzie w trakcie trwania konsystorza domownicy instalowali nowe herby oraz baldachim nad tronem w sali przyjęć.

0115_s_1928-01-21_n4_181_s20_small
Prostracja w czasie śpiewu Te Deum. Jest to konsystorz roku 1927, w czasie którego kapelusz kardynalski dostało pięciu arcybiskupów: Binet i Hlond S.D.B. (na zdjęciu w jaśniejszych cappa magna) oraz Lépicier O.S.M., Rouleau O.P. (w środku) oraz Serédi O.S.B. [zdjęcie ze strony 20 lecie].

Jeszcze tego samego dnia nowi purpuraci przyjmowali gratulacje od dostojników świeckich i duchownych, odwiedzali Bazylikę Watykańską, gdzie modlili się przy Konfesji św. Piotra, zostawiając przy wyjściu jałmużnę dla potrzebujących w wysokości 5 złotych monet, zecchini, (jeżeli konsystorz odbywał się na Watykanie, czynili to bezpośrednio po jego zakończeniu) oraz odwiedzali dziekana Świętego Kolegium.

P. Pfister, Pages de Rome Immortelle, Arthaud 1954 (42)
Nowi kardynałowie modlący się przy Konfesji św. Piotra.

Wieczorem do rezydencji nowego kardynała przybywał papieski zakrystianin wraz ze swoim zastępcą i kilkoma członkami papieskiej antykamery, aby wręczyć mu w imieniu Ojca Świętego czerwony kapelusz. Po przemowie zakrystianina i podziękowaniach kardynała galero, zasłonięte czerwonym welonem obramowanym złotymi frędzlami, umieszczano na przykrytym adamaszkową materią stoliku, pomiędzy dwoma kandelabrami z zapalonymi świecami.

2178732
Kardynał Bernard Alfrink przyjmuje galero w swojej rezydencji w Rzymie.

Na samym początku następnego sekretnego konsystorza papież dokonywał symbolicznego zamknięcia ust nowych kardynałów, co oznaczało, iż do czasu ponownego ich otwarcia, nie mogli oni zabierać głosu. Formuła dokonania tego brzmiała następująco: Claudimus vobis os, ut neque in Concistoriis, neque in Congregationibus, aliisque funictionibus Cardinalitiis sententiam vestram dicere valeatis. Dawniej sytuacja taka trwała do czasu następnego zebrania Kolegium i miała służyć temu, by nowi kardynałowie przyjrzeli się sposobowi pracy np. w kongregacjach, zanim zaczęliby udzielać się w ich pracach. Jednakże zrezygnowano z tego i otwarcie ust nowych purpuratów następowało przed zakończeniem tego samego konsystorza, na którym zostały one zamknięte. Formuła była identyczna, jak ta poprzednia, za wyjątkiem początku: Aperimus vobis os, ut in concistoriis, congregationibus etc., a na końcu papież czynił trzykrotny znak krzyża, wypowiadając słowa: In nomine Pa+tris, et Fi+lii, et Spiritus + Sancti. Amen.

$_57
Kardynał Alojzy Muench przymierza swoje galero.

Po tej ceremonii następowało uroczyste wręczenie kardynalskich pierścieni oraz nadanie kościołów tytularnych. Kardynałowi, klęczącemu przed papieskim tronem z rozpuszczonym trenem cappa magna, Ojciec Święty wkładał na palec prawej dłoni złoty pierścień z szafirem (za który otrzymujący wpłacał określoną kwotę na rzecz Kongregacji Rozkrzewiania Wiary) oraz wręczał zwój nadania kościoła tytularnego, mówiąc przy tym: Ad honorem Dei omnipotentis, sanctorum apostolorum Petri et Pauli, et s. N [tu wymieniał imię patrona danego kościoła], commissam tibi ecclesiam s. N, cum clero, et populo, et cappellis suis [słowa te pomijał w przypadku kardynałów diakonów], secundum formam, qua commilti Cardinalibus consuevit, qui eamdem ecclesiam suam intitulatam pro tempore habuerunt. Następnie kardynał  całował stopę oraz kolano papieża i przyjmował od niego pocałunek pokoju, po czym wracał na swoje miejsce. Po zakończeniu konsystorza książęta Kościoła powracali do swoich rezydencji.

Quiroga47
Ferdynand kardynał Quiroga y Palacios otrzymuje z rąk papieża Piusa XII pierścień oraz kościół tytularny św. Augustyna.